Go to content

Dla dziewczyn

Zebrane tu porady powstały w wyniku rozmów z kobietami, które przechodziły przez podobne doświadczenia, co Ty. Zależało im, żeby podzielić się swoją wiedzą i w ten sposób dodać Ci otuchy.

To nie Twoja wina

Zdarza się, że po utracie ciąży kobiety rozliczają się z każdego, nawet najdrobniejszego działania, poczytując je jako błąd, który popełniły. Pojawiają się też nachalne myśli: „Co zrobiłam źle?”. W rzeczywistości przyczyny poronienia najczęściej nie zależą od Ciebie. W przeważającej większości przypadków powodem poronienia jest wada chromosomalna, która nie wynika w żaden sposób z winy rodziców. Oznacza to, że z powodu wad genetycznych komórki rozrodcze nie mogły się dalej rozwijać. Nikt nie ponosi za to winy, a myślenie w tych kategoriach jest dla Ciebie krzywdzące i nie wspiera Cię w tej sytuacji.

Marta: Mój lekarz powiedział coś, co zdjęło mi duży ciężar z serca. Powiedział: „natura tym razem spieprzyła”. Wiem, że takie obcesowe potraktowanie tematu może kogoś razić, ale mi pozwoliło odetchnąć.

Dr Anna Kajdy, ginekolog-położnik, perinatologW mojej pracy obserwuję, że część pacjentek szuka winy w sobie. Pytają, czy mogły zrobić coś, żeby do poronienia nie doszło. Pierwszą rzeczą, którą ode mnie słyszą, jest “to niczyja wina”. Ciąża nie mogła się dalej rozwijać, bo biologia na to nie pozwalała. Na tak wczesny etap rozwoju nie mamy żadnego wpływu.

Nie jesteś sama

Według statystyk, każdego roku poronienia doświadcza około 40 tysięcy Polek. Średnio jedna na pięć ciąż kończy się poronieniem. Nie mówimy tego, żeby umniejszyć Twoje doświadczenie, ale po to, żebyś wiedziała, że nie jesteś w tym sama. Prawdopodobnie w Twoim otoczeniu jest wiele osób, które przechodziły przez to samo, co Ty i możecie stać się dla siebie wsparciem.

Kasia: Nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele par wśród rodziny i znajomych przechodziło przez to, co ja i mój mąż. Pamiętam, że w tamtym momencie bardzo pocieszające dla mnie było to, że większości z nich udało się zostać rodzicami.

Myślałam, że nie znam nikogo, kto poronił. Okazało się, że znam, tylko o tym się po prostu nie rozmawia. Dopiero, kiedy sama odważyłam się powiedzieć o moim poronieniu zobaczyłam, jak wiele par wokół mnie to spotkało

Marta

Masz prawo do pełnej informacji od lekarza

Pamiętaj, że lekarz jest dla Ciebie i powinien starać się komunikować zrozumiale – jeżeli czegoś nie rozumiesz, śmiało dopytuj. Możesz też dopytać o to, co będzie działo się przed, po i w trakcie poronienia. W trakcie wizyty możesz spisywać dla siebie notatki, jeśli dzięki temu będziesz spokojniejsza. Warto, żeby na wizytach była z Tobą zaufana osoba towarzysząca, która pomoże zapamiętać informacje i zachowa trzeźwy umysł w nerwowej sytuacji. Pamiętaj, że jej obecność to Twoje prawo.

Zabiegi, wskazania i postępowanie medyczne związane z poronieniem znajdziesz w dziale Medycyna.

Małgosia: Zanim nie zaczęłam rozmawiać z dziewczynami nie wiedziałam, że są jakieś inne opcje medyczne w sytuacji poronienia. Nie miałam na przykład pojęcia o żadnych tabletkach.

prof. Marzena Dębska, ginekolog-położnik: W silnych emocjach, które zwykle towarzyszą kobiecie w czasie poronienia, szczególnie dużą wagę przykładam do komunikacji. Kiedy dzieją się trudne i nie zawsze zrozumiałe dla pacjentki rzeczy, każde słowo wyjaśnienia i wsparcia od lekarza może mieć wielką moc.

Masz prawo myśleć i przeżywać na swój sposób

Niektóre kobiety mówią o poronieniu, inne o utracie ciąży. Jedne utraciły dziecko, inne zarodek, jeszcze inne płód. Każda kobieta ma prawo myśleć i mówić o swojej sytuacji w sposób, który uznaje za właściwy dla siebie.Niezależnie od tego, jaki był to etap ciąży – masz prawo przeżywać żałobę. Możesz też nie czuć wcale takiej potrzeby, i to też jest w porządku. Jeżeli czujesz, że potrzebujesz dodatkowej pomocy, pomyśl o wizycie u psychologa, psychoterapii lub uczestnictwie w grupie wsparcia (w wielu miastach organizowane są spotkania kobiet, które doświadczyły poronienia, czy parafialne grupy wsparcia dla rodziców po stracie dziecka.) 

METODA

Miejsca w internecie, gdzie możesz znaleźć wsparcie:

Fora:
www.poronienie.pl/forum – forum dla osób z doświadczeniem poronienia 
dlaczego.org.pl/forum – forum dla osób, które doświadczyły straty dziecka (także dla osób z doświadczeniem poronienia)

Grupy na facebooku:
Po poronieniu – badania, ciąża, prawa i wsparcie
Porady i pomoc po poronieniu – pytania, odpowiedzi i wzajemne wsparcie

Marlena: Chodziłam na grupę terapeutyczną związaną z rodzicielstwem i tam dostałam ogrom wsparcia. Gdybym nie spotkała wtedy tych ludzi, to nie wiem, jakbym sobie poradziła.  

Joanna Siewko, doula: Pamiętaj, że Twoje emocje są Twoje i masz do nich prawo. Nie musisz mieć wyrzutów sumienia, że nie płaczesz non stop w poduszkę, ale też nie musisz czuć się źle, że nadal płaczesz i nie możesz „wziąć się w garść”.

Żeby znieść tabu wokół poronienia, warto zacząć rozmawiać

Poronienie czy strata ciąży to temat przemilczany, bo trudny i budzący (niesłusznie!) poczucie winy czy wstydu. Jeśli czujesz, że chcesz mówić o swoim doświadczeniu, ale zastanawiasz się, jak to zrobić  poniżej znajdziesz kilka rad, które mogą Ci pomóc. 

Pierwszą osobą, z którą powinnaś porozmawiać, jesteś Ty sama. Kiedy zrozumiesz siebie i swoje uczucia, będzie Cłatwiej rozmawiać o nich z innymi. W tym celu warto spróbować odpowiedzieć sobie na poniższe pytania:

  • Czego potrzebujesz? (samotności, rozmowy, snu, wsparcia, towarzystwa, ciszy…) 
  • Jakie uczucia przeżywasz? (złość, lęk, poczucie winy, strach, rozpacz….). Daj sobie do nich prawo.
  • Spróbuj nazwać to, co przeszłaś („Poroniłam…”, „Straciłam ciążę…”, „Straciłam dziecko…”) 
  • O czym i z kim chcesz rozmawiaćJakie tematy do rozmowy są dla Ciebie w porządku
  • O czym nie chcesz teraz rozmawiać?  
  • Spróbuj określić, jakiego wsparcia teraz potrzebujesz.

Spisz te rzeczy na kartce lub w mailu, który może stać się pomocny dla Ciebie samej albo Twoich najbliższych. Pamiętaj jednak, że jeżeli nie chcesz rozmawiać o swoim doświadczeniu lub nie jesteś na to gotowa, każdy powinien uszanować Twoją decyzję 

Gosia: To trudne, ale trzeba działać w zgodzie ze sobą. Jeśli nie masz siły na jakieś spotkanie, zobowiązanie, rozmowę – powiedz to.  Ja dość szybko zaczęłam głośno mówić o tym, co mnie spotkało. Przyniosło mi to ulgę i zrozumienie. 

Zdecydowałam, że będę głośno mówić o poronieniu, nie tylko wtedy, gdy spotkam kogoś wtajemniczonego. Czułam złość, że to temat tabu, że jest się jakimś takim napiętnowanym, gorszym. Że nie wypada o tym głośno mówić, że zostaje się samemu ze swoimi myślami 

Marlena

Od ciebie zależy, jak (i czy w ogóle) informować bliskich

Pary, które doświadczyły poronienia, często muszą zmierzyć się z zadaniem „cofnięcia” wiadomości o ciąży. Niektóre kobiety mówią o poczuciu skrępowania lub wstydu przed „przyznaniem się”. Pamiętaj, nie ma się do czego przyznawać” – bo to nie jest Wasza wina ani porażka. Ta decyzja oczywiście należy w zupełności do Ciebie i do Was. Pamiętaj, że nie jesteś zobowiązana tłumacz się przed otoczeniem ze swojego stanu zdrowia 

Czasem faktycznie zdarza się, że reakcje ludzi rozczarowują. Niezręczne milczenie, nieudolne próby pocieszenia, pseudo-mądrości – to niektóre z mniej przyjemnych rodzajów reakcji na wieść o poronieniu. W naszym kraju utrata ciąży to wciąż temat tabu i niektórzy mogą nie wiedzieć, jak o tym rozmawiać. Bardzo możliwe, że będą wdzięczni za wskazówki, jak Cię wesprzeć słowem. Możesz podrzucić im nasz przewodnik, który znajdziesz w dziale „Jak rozmawiać”. Natomiast jeżeli ktoś bliski sprawia Ci ból swoimi komentarzami – spokojnie, ale stanowczo  zwróć mu/jej uwagę, na przykład korzystając ze wzoru Komunikacji Bez Przemocy.

METODA Komunikacja bez przemocy

Jak z szacunkiem przekazać innym, czego potrzebujesz?

Kiedy usłyszałam, że…………(konkretny przykład)poczułam się………. (Twoje uczucia).
Potrzebowałabym, żeby…… (wyrażenie potrzeby), dlatego proszę o…..  (prośba do drugiej osoby).

Kasia: Jednym z najtrudniejszych momentów po poronieniu była dla mnie chwila, w której musiałam o tym zawiadomić najbliższych. Wiedziałam, jak bardzo razem ze mną czekają na kolejne dziecko. Dominowało wtedy we mnie uczucie, że znowu zawiodłam. Na szczęście dostałam od nich ogromne wsparcie i siłę na kolejne próby.
 
Joanna Frejus, psycholożka: Może się u Ciebie pojawić obawa przed tym, jak bliskie Wam osoby przyjmą tę wiadomość. Jednak teraz to Wy i Wasze potrzeby są najważniejsze. Nie możecie dodatkowo brać na siebie odpowiedzialności za emocje innych dorosłych osób w Waszym otoczeniu.

Jeśli potrzebujesz, odłącz się na jakiś czas od otoczenia

Możliwe, że po poronieniu będziesz potrzebować czasu na przemyślenia i samotność –i to jest zupełnie zrozumiałe. Powiedz innym, że potrzebujesz być sama i odezwiesz się do nich, gdy nadejdzie na to pora. Jeśli masz przyjaciółki w ciąży/z małymi dziećmi i wizyta u nich sprawia Ci teraz ból, powiedz wprost, ale z szacunkiem: Przez najbliższy czas muszę trochę odciąć się od wszystkiego, co związane z macierzyństwem. Niczego nie zrobiłaś źle, po prostu potrzebuję czasu na powrót do równowagi.

Justyna: Są słowa dobre same w sobie, które wypowiedziane zbyt wcześnie mogą boleć. W pierwszym etapie po poronieniu ja na przykład potrzebowałam odsunąć się na jakiś czas od ludzi. 

Po swojej stracie nie potrafiłam szczerze powiedzieć koleżance w ciąży, że nie mogę teraz patrzeć na jej rosnący brzuszek. Teraz żałuję, że nie byłam szczera, bo myślę, że i mnie, i jej byłoby łatwiej

Kasia

Pomyśl o swoim partnerze / partnerce

To zrozumiałe, że w sytuacji straty koncentrujesz się na sobie i swoich uczuciach, ale pamiętaj, że może to prowadzić do poczucia osamotnienia i braku zrozumienia. A przecież obok Ciebie najprawdopodobniej jest osoba, która również przeżywa tę stratę. TTwój/Twoja partner/ka.  Porozmawiaj z nim/ą o swoich i jej/go uczuciach i postaraj się nie zapominać, że jest obok i może Cię potrzebować. Będzie Wam łatwiej przejść przez ten proces razem. 

Gosia: Kiedy poroniłam, skupiłam się bardzo na sobie i swoim smutku. Potem było mi przykro, że nie pomyślałam, że Kuba też przechodzi przez trudny czas. Na szczęście były w naszym otoczeniu osoby, które zaopiekowały się jego emocjami. Np. moja mama do niego zadzwoniła, zapytać jak on się w tym wszystkim odnajduje i on się wtedy popłakał. Myślę, że przyniosło mu to ogromną ulgę, bo przede mną udawał silnego.

Dajcie sobie czas, zanim zaczniecie starania o ciążę

To normalne, że chcesz zamknąć za sobą trudny etap i iść dalej. Zanim od nowa przystąpisz do starań o ciążę, lekarze zalecają zwykle odczekać 2-3 cykle miesiączkowe. Natomiast co do samego współżycia, dobrze jest poczekać do zakończenia pierwszej miesiączki po poronieniu. Warto pozwolić organizmowi się zregenerować – dla Twojego zdrowia to także było pewne obciążenie. Szanse na powodzenie w staraniach o ciążę rosną, jeśli zastosujesz się do zaleceń. Pamiętaj też, aby uwzględnić w tym perspektywę swojego partnera/partnerki. 

Małgosia: Chciałam, żeby jak najszybciej było po zabiegu, żebym mogła już zacząć od nowa próby. 

Uspokoiły mnie słowa mojego lekarza, który powiedział: „pozwól dziecku przyjść do siebie”. Zrozumiałam, że muszę spróbować się zrelaksować i dać sprawom biec swoim tempem, bez pospieszania

Justyna

Nie zapominajcie o prawdziwej bliskości

Wiele kobiet czuje potrzebę, żeby jak najszybciej po poronieniu zacząć starania o kolejną ciążę.  I jest to w pełni zrozumiałe. Pamiętaj jednak, żeby wziąć pod uwagę perspektywę swojego partnera. Być może dla niego jest jeszcze za wcześnie?  Niektórych partnerów kobiet starających się o ciążę boli przedmiotowe traktowanie seksu – postrzegają siebie wtedy trochę jak narzędzie do wykorzystania. Warto w tym czasie skupić się bardziej na intymności seksualnej jako sposobie na umocnienie Waszej relacji

Bardzo często pary po poronieniu zaczynają dopasowywać seks do kalendarza – jest potrzebny tu i teraz, tylko w płodne dni. Dla wielu partnerów jest to dobijające

Michał

Zaakceptuj swoje lęki, ale nie pozwól, aby zatrzymały Cię na zawsze

To zrozumiałe, że boisz się o to, co będzie dalej – z kolejną ciążą, z Twoim zdrowiem albo związkiem. Nazywanie swoich obaw pomoże je „rozbroić” i powoli, krok po kroku, zacząć znów cieszyć się przyszłością. Większość kobiet, które doświadczyły poronienia, być może nie od razu, ale z czasem zachodzi ponownie w ciążę i zostaje mamami. Jeśli cieszą Cię dwie kreski na teście ciążowym, to ciesz się. Nie miej wyrzutów, że zapominasz w ten sposób o poprzedniej ciąży. To dwie zupełnie inne sytuacje, a Ty masz prawo chcieć dążyć do szczęścia.

Jeannette Kalyta, położna: Strata wiąże się z koniecznością pożegnania nadziei i wyobrażeń związanych z konkretnym dzieckiem. Dla umysłu jest często taka sama, jak ta dotycząca fizycznie istniejącej osoby. Wiele kobiet po poronieniu boi się cieszyć z kolejnej ciąży. Pracując od lat jako położna widzę jednak, że radość z macierzyństwa po stracie jest ogromna – i warta przełamywania lęku.

Wiedziałam, że chcę próbować dalej, ale nie wiedziałam, czy będę miała siłę, aby po raz kolejny przez to przechodzić. Czułam wielką radość, ale równocześnie wielki strach. Na szczęście, choć ta ciąża na pewno była emocjonalnie bardzo trudna, nie pozwoliłam, aby lęk zabrał mi całą radość oczekiwania na dziecko

Kasia

Co dalej?

W naszym społeczeństwie wciąż panuje pogląd, że macierzyństwo jest w pewien sposób powinnością kobiety. Pamiętaj jednak, że nie musisz nikomu udowadniać swojej płodności, ani też nie musisz zostać mamą, bo tak „należy”. Możesz czuć się spełniona w życiu również bez dzieci, albo jako mama dziecka adoptowanego. Natomiast jeżeli czujesz w sobie szczerą chęć zostania mamą, to razem z dziewczynami, które tworzyły z nami ten poradnik bardzo mocno trzymamy kciuki, żeby Ci się to udało.